Prokuratora Rejonowa w Chojnicach wszczęła w niedzielę śledztwo w sprawie tragicznego wydarzenia jakie miało miejsce na obozie harcerskim w Suszku (woj. pomorskie), gdzie śmierć poniosły dwie harcerki, a 38 innych uczestników zostało rannych.
Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, poinformował o wszczęciu śledztwa. „Śledztwo prowadzone będzie w trzech kierunkach. W pierwszym z wątków badana będzie kwestia nieumyślnego spowodowanie śmierci dwóch dziewczynek w wieku 13 i 14 lat. W drugim – sprawa „uszkodzenia ciała pod kątem osób rannych” — powiedział Korycki.
Ostatni z kierunków będzie dotyczyć kwestii „bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia”. Tutaj prokuratorzy będą badać czy organizatorzy zadbali o bezpieczeństwo uczestników na obozie.
Według informacji uzyskanych od rzecznika, jedna z harcerek zmarła przygnieciona przez drzewo w namiocie, a druga w czasie ewakuacji został przygnieciona drzewem.
Przez obóz harcerski w Suszku w nocy z 11 na 12 sierpnia przeszła nawałnica i został on całkowicie zniszczony oraz odcięty od świata.